28 listopada 2017r. uczniowie klasy II, kształcący się w zawodzie: technik hotelarstwa pod opieką nauczycielek Anny Piątek oraz Jolanty Zwolskiej, pojechali na wycieczkę dydaktyczną do hoteli w okolicach Rzeszowa. Pierwszym odwiedzanym obiektem był 3* hotel „ Nowy Dwór” w Świlczy. Tam zostaliśmy przyjęci przez kierownika recepcji, który oprowadził nas po hotelu. Mieliśmy okazję zobaczyć pokoje o różnym standardzie w tym 3 apartamenty, sale konferencyjne, centrum relaksu ze Spa oraz sale restauracyjne. Nowością jaką po raz pierwszy mogli zobaczyć uczniowie, była ciekawie urządzona recepcja. Po remoncie hotelu ,w holu recepcyjnym zaprojektowano otwartą bibliotekę, w której goście mają do wyboru mnóstwo ciekawych pozycji książkowych oraz kącik gdzie w spokoju mogą poczytać.
Drugim odwiedzanym obiektem był 4* hotel Metropolitan w Rzeszowie. Tam czekał na nas kierownik recepcji, który pokazał nam pokoje o różnym standardzie , sale konferencyjne oraz restaurację z browarem - obecnie największym w Rzeszowie. To właśnie restauracja wzbudziła największe zainteresowanie uczniów, a zwłaszcza jej wystrój . Następnie uczniowie mieli czas na zadawanie pytań, zwłaszcza dotyczących praktyk zawodowych, a także możliwości znalezienia tu zatrudnienia po ukończeniu szkoły.
Na zakończenie naszej wycieczki odwiedziliśmy „Dwór Ostoya” w Jasionce. Obiekt ten jakże inny od pozostałych. Położony w lesie kompleks budynków, który tworzy architektoniczną całość. Zostaliśmy przywitani przez samego właściciela pana Krzysztofa, który oprowadził nas po całej posiadłości, opowiadając całą historię tego miejsca. Mieliśmy okazję zobaczyć karczmę – miejsce, w którym odbywały się „ Kuchenne rewolucje” – Magdy Gesler, hotel, spichlerz oraz przepiękne sale balowe, w których odbywają się różne imprezy. Spacerując mogliśmy zobaczyć basen zewnętrzny oraz amfiteatr, w którym odbywają się letnie koncerty. Niespodzianką było również to, że pan Krzysztof zabrał nas w miejsce, które bardzo rzadko mają możliwość zwiedzić uczniowie. Chodzi o największą kuchnię z całym zapleczem gdzie zobaczyliśmy różne magazyny, chłodnie oraz urządzenia do przygotowywania i wydawania potraw na duże bankiety.
Obiekt cały czas jest remontowany unowocześniany i co rusz coś nowego powstaje. Przyznam, że nie byłam tam 3 lata i przez ten czas bardzo dużo się zmieniło.
Zadowoleni wróciliśmy do Kolbuszowej snując plany kolejnej wycieczki.
Opracowała: Anna Piątek